Sprawdź aktualności ŚDS
Przydatne linki do stron
Dostępność cyfrowa WCAG 2.1

Zamówienia Publiczne
Biuletyn Informacji Publicznej
Zajęcia klubowe

Wideo spotkania dla uczestników

Wylosuj zdjęcie z naszego archiwum

Zajrzyj na naszego bloga 123tworzyszTy
Odwiedziny:
Dzisiaj: 46Razem: 151084
Kontakt:

Środowiskowy Dom Samopomocy
w Krotoszynie


ul. Langiewicza 2
63-700 Krotoszyn
tel./fax: (62) 725-26-68
e-mail: sds@krotoszyn.pl
e-mail: sds@sds.krotoszyn.pl

Relaksacja - instrukcja obsługi czyli jak się relaksować, żeby nie zwariować!?

Edukacja "na odległość" » Relaksacja - instrukcja obsługi czyli jak się relaksować, żeby nie zwariować!?

Relaks, relaksacja, techniki relaksacyjne, regeneracja...

Zewsząd dochodzą Cię słuchy o ich zbawiennym wpływie na ciało i umysł. Ktoś powiedział, że pomogą na bezsenność. Ktoś napisał, że sprzyjają koncentracji. Ktoś inny przekonywał, że są niezbędne do zwiększenia efektywności.

Robisz więc krótki rachunek sumienia – wakacji dawno nie było, ze spaniem nie najlepiej, bo masz tyle na głowie, że na nocny wypoczynek nie zostaje Ci wiele czasu, szef ciągle wymaga nowych pomysłów i inicjatyw, a Tobie coraz trudniej się skupić, więc postanawiasz zrelaksować się za wszystkie czasy! I nadrobić ten ogromny deficyt, który rozmiarami powoli zaczyna przypominać czarną dziurę.

W poniedziałek biegniesz więc na jogę, bo jakoś dobrze trzeba rozpocząć ten tydzień. We wtorek postanawiasz iść na koncert gongów i mis tybetańskich. Ich wibracje nawet komponują się z nieustająco wibrującym telefonem w Twojej kieszeni, ale koncert mógłby się już skończyć, bo musisz odebrać ten piekielny telefon…  W środę przyszedł czas na ćwiczenia oddechowe (tylko gdzie jest ta przepona, do licha?!).

W czwartek ściągasz playlistę z Mozartem, choć muzyka klasyczna nigdy nie należała do Twoich ulubionych. Ale najlepsze zostawiasz sobie na koniec – w piątek przyszedł czas na medytację. W końcu trzeba się porządnie wyciszyć po całym trudnym tygodniu. Próbujesz więc przez godzinę wysiedzieć w idealnie wyprostowanej pozycji (tak to wygląda na filmach przecież). I nie, ta mucha która lata po pokoju wcale nie doprowadza Cię do szału, a zapach kadzidełek jakby się trochę bardziej postarać, to nawet przyjemny jest. Aż w końcu po tygodniu na głębokiej wodzie relaksacji na samą myśl o relaksie dostajesz gęsiej skórki i myślisz sobie z pełnym przekonaniem „NIGDY WIĘCEJ”.

Ok, przedstawiona powyżej wizja jest może nieco naciągania i dość zabawna, ale przyznasz, że w każdej takiej historii jest ziarnko prawdy? 😉

Tak czy inaczej, jeśli medytacja nie jest Twoją ulubioną formą spędzania wolnego czasu, a słowo relaksacja wywołuje u Ciebie skojarzenia z marnowaniem czasu na jakieś dziwne rytuały, to koniecznie przeczytaj ten artykuł – dowiesz się, jak się relaksować, żeby nie zwariować.

Czytaj całość w PDF